Postęp technologiczny spowodował, że każdy z nas jest w stanie w kieszeni pomieścić urządzenia, które wcześniej musiałby przewozić samochodem.

Mowa tu oczywiście o telefonie komórkowym, który mieści w sobie dyktafon, kamerę, aparat fotograficzny itp. Nie pozostaje to bez wpływu na przedstawiane przez klientów dowody w sprawach rozwodowych.

Najbardziej powszechnym dowodem nadal pozostają wiadomości sms lub z komunikatorów internetowych, jednakże coraz częściej pojawiają się nagrania z kamery lub dyktafonu.

Prawie za każdym razem Klienci mają przeświadczenie, że jeżeli nagranie odbyło się bez zgody osoby nagrywanej, taki dowód nie może być przeprowadzony przed sądem. Nic bardziej mylnego, zarówno orzecznictwo, jak i przepisy ustawy Prawo telekomunikacyjne nie zakazują osobie uczestniczącej w rozmowie dysponowaniem zapisu tej rozmowy.

Jeżeli zatem nagraliśmy rozmowę z osobą trzecią, swobodnie możemy taki dowód przedstawić przed sądem.

Inaczej sytuacja wygląda, gdy nagranie pochodzi z tzw. podsłuchu. Posłużenie się takim dowodem rodzi nie tylko odpowiedzialność cywilną (naruszenie dóbr osobistych), lecz także karną (art. 267 k.k.).

Co więcej, sąd takiego dowodu w sprawie może nie dopuścić jako dowodu uzyskanego niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Sprawy rozwodowe są sprawami specyficznymi i czasami toczą się niejako swoimi prawami.

Z mojej praktyki wynika, iż sądy coraz częściej dopuszczają nawet takie dowody. Oczywiście, nadal narażamy się na odpowiedzialność cywilną i karną, jednakże czasami determinacja strony w udowodnieniu winy w rozkładzie pożycia małżeńskiego nie powstrzymuje przed zgłaszaniem takich wniosków dowodowych.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

six + seven =